POLSKI FILM O PRACY POLSKICH ARCHEOLOGÓW W EGIPCIE

   
 

początek

 

MUMIE Z SAKKARY

(...) zanoszą zwłoki do zabalsamowania. A są specjalnie do tego ustanowieni ludzie, którzy uprawiają tę sztukę. Po dostarczeniu im zwłok, pokazują tym, co je dostawili, drewniane wzory trupów, zupełnie naturalnie pomalowane, i mówią, że [to] najstaranniejszy jest sposób 1

Niewątpliwie największym odkryciem, jakiego dokonała do tej pory polsko-egipska misja archeologiczna w Sakkarze, jest odnalezienie grobowca wezyra Merem-nebefa. Ale gości przybywających, by odwiedzić nasze wykopaliska interesuje nie tylko dostojnik z czasów Starego Państwa. Przystają zaintrygowani, by popatrzeć, jak odkrywamy kolejną... mumię. Do roku 2002 na terenie wykopalisk odkryto 217 mumii - tak, to nie pomyłka. Miejsce położone na zachód od kompleksu piramidy Neczericheta (lepiej dziś znanego pod imieniem Dżesera) w niektórych epokach musiało być bardzo popularnym cmentarzyskiem.

A taki jest najstaranniejszy sposób: Naprzód zakrzywionym żelazem wyciągają przez dziurki od nosa mózg, przy czym jedną jego część tak właśnie wydobywają, a resztę przez wlanie rozczynników. Potem ostrym, kamiennym nożem etiopskim robią cięcie w pachwinie i wyjmują wszystkie wnętrzności. Po oczyszczeniu jamy brzusznej i przepłukaniu jej winem palmowym, jeszcze raz wycierają roztartymi wonnościami. Wreszcie napełniają brzuch czystą roztartą mirrą, cynamonem i innymi wonnościami - prócz kadzidła ofiarnego - i znowu go zaszywają. Uporawszy się z tym, wkładają zwłoki do tlenku sodu i trzymają w ukryciu przez dni siedemdziesiąt; dłużej nie wolno balsamować. Kiedy upłynie siedemdziesiąt dni, myją trupa, owijają całe jego ciało pociętymi z płótna byssosu opaskami, smarując je gumą, którą Egipcjanie zazwyczaj posługują się zamiast kleju Następnie krewni otrzymują zwłoki z powrotem i każą sporządzić drewnianą trumnę w kształcie człowieka, w której zamykają zwłoki. Zamknięte przechowują niby skarb w komorze grobowej, stawiając je w prostej pozycji pod ścianą.

Na terenie naszych wykopalisk znajdujemy mumie, które ktoś niezorientowany mógłby z grubsza podzielić na kilka typów. Za najbardziej interesujące mógłby uznać mumie złożone do sarkofagów, a następnie pochowane w piasku pustyni. Obok nich spoczywają: starannie obandażowane mumie o antropomorficznym kształcie foto 27; mumie, w których resztki bandaży, ciało i kości tworzą dość jednolitą, twardą, czarną masę foto 22; pochówki szkieletowe oraz pochówki szkieletowe złożone w starannie wyplecionych matach. Zdarzało się, że mumia ulegała zniszczeniu już w starożytności - pieczołowicie przygotowane przez balsamistów mumie, spoczywające pod cienką warstwą piasku, czasami mają rozerwane bandaże w okolicy klatki piersiowej. Złodzieje niszczyli mumie w poszukiwaniu naszyjników i amuletów a w okresie późniejszym - po prostu złota foto 25. Kiedy odnajdujemy mumię, musimy ją bardzo starannie oczyścić z piasku foto 5, następnie zmierzyć i narysować. Dokładny rysunek foto 28, wraz z odpowiednimi pomiarami pozwoli w przyszłości odtworzyć miejsce, w którym spoczywała mumia do czasu jej odkrycia. Następnie wykonujemy zdjęcie foto 23, na którym prócz mumii musi się znaleźć miarka, oznaczony kierunek północny, oraz tabliczka z numerem pochówku i opisem miejsca znalezienia foto 24; później przenosimy mumię w miejsce, gdzie zbada ją antropolog.

Taki jest najkosztowniejszy sposób balsamowania zwłok. Zwłoki, dla których chcąc uniknąć kosztów wybrano średni sposób, w ten sposób preparują: Napełniają lewatywy oliwą z drzewa cedrowego i wypełniają nią brzuch nieboszczyka ani go nie rozcinając, ani nie opróżniając z wnętrzności; tylko po wstrzyknięciu oliwy przez otwór stolcowy zamykają jej drogę powrotną i balsamują zwłoki przez ustaloną ilość dni: w ostatnim dniu wypuszczają z brzucha oliwę cedrową, którą poprzednio tam doprowadzili. Ma ona taką siłę, że wraz z nią wychodzi żołądek i całkiem rozpuszczone wnętrzności. Mięso zaś zostaje rozpuszczone przez tlenek sodu, i wreszcie pozostaje z trupa tylko skóra i kości. Gdy to wykonają, oddają zwłoki z powrotem, nie zajmując się nimi już dłużej.

Współpracująca z nami od dłuższego czasu prof. dr hab. Maria Kaczmarek z Uniwerytetu w Poznaniu wykonuje dokładne pomiary kości, szuka śladów chorób nękających ludność zamieszkującą okolicę w starożytności, sprawdza stan uzębienia - może on nam przybliżyć rodzaj posiłków spożywanych w starożytności, etc foto 1. W wypadku, gdy mumia zachowała się w doskonałym stanie i ciągle spowijają ją bandaże, podejmujemy czasem decyzję o jej rozwinięciu - dane uzyskane w ten sposób pozwalają przybliżyć stosowane w starożytności techniki balsamierskie, mówią też wiele o obyczajach i stanie majątkowym zmarłego - czasem pod bandażami można znaleźć np. amulety mające chronić go po śmierci.

Trzeci sposób balsamowania,. który stosuje się przy uboższych jest taki: Przepłukawszy brzuch nieboszczyka wodą przeczyszczającą, balsamują go przez siedemdzidesiąt dni w tlenku sodu, a potem każą z powrotem zabrać.

W 2001 roku podjęto decyzję o rozwinięciu mumii opatrzonej numerem 183. Staranny układ bandaży oraz fakt, że złożono wraz z nią najprawdopodobniej bukiet kwiatów wskazywały, iż możemy spodziewać się mumii troskliwie przygotowanej do wieczności foto 6.
Po zadokumentowaniu mumii w miejscu znalezienia przenieśliśmy ją foto 7 na chwilę do pobliskiego namiotu, gdzie antropolog dokonała pierwszych oględzin foto 9, gdyż miejsce znalezienia było zbyt trudno dostępne. Następnie na prowizorycznie zmontowanych noszach egipscy robotnicy delikatnie przenieśli mumię do magazynu - tam przystąpiliśmy do dalszych badań.
Najpierw należało wykonać dokładny rysunek układu bandaży foto 11, foto 29 Następnie, po zrobieniu pierwszej fotografii, można było przystąpić do odwijania - początek bandaża znajdował się przy stopach foto 3. Pod pasmami znajdowały się warstwy całunów - wierzchnie wykonane były ze stosunkowo cienkiego płótna o starannie wykończonym brzegu foto 16. Pod nimi znajdowała się warstwa bandaży - już nie tak starannie ułożonych, szerszych i wyraźnie pośledniejszego gatunku niż wierzchnie. Znajdujące się w głębszych warstwach całuny również nie były tak starannie przygotwane - często składały się z kilku kawałków połączonych niestarannie wykonanym szwem foto 31. Interesujący jest fakt, iż chcąc nadać mumii antropomorficzny kształt, użyto bandaża, w który wszyto kawałek płótna w ten sposób, by imitował on nos.
Po zdjęciu kolejnej warstwy całunów okazało się, że praca w zamkniętym pomieszczeniu stałaby się zupełnie niemożliwą, gdyby nie maseczki przeciwpyłowe pożyczone od konserwatorów misji. Początkowo spomiędzy bandaży wypadał piasek - teraz pojawił się nieprzyjemny czarny pył foto 19, który dostawał się w każdy zakamarek ubrania. Dużo problemu z pyłem miał pomagający nam egipski robotnik - po zdjęciu każdej warstwy całunów musiał delikatnym pędzlem oczyszczać okolice mumii fot30, by pozwolić fotografowi wykonać następne zdjęcie - a zdjęć tych powstało wiele - każdy etap rozwijania musiał zostać zadokumentowany foto 15.
Po zdjęciu ostatniej warstwy całunów okazało się, że mumia jest w fatalnym stanie - kości były popękane, a z ciała został tylko czarny pył foto 20. Balsamiarze jednak w miarę starannie wykonali swoje zadanie - świadczył o tym między innymi fakt, że wszystkie części szkieletu znajdowały się na swoim miejscu. W starożytności zdarzało się bowiem, że "modelowano" mumię wykorzystując do tego celu stare szmaty a nawet "przypadkowe" szczątki ludzkie, toteż można znaleźć mumie, w których wnętrzu znajdują się np. pozostałości trzech rąk.
Po badaniach antropologicznych wiemy, że szczątki mumii nr 183 należały do dziewczynki w wieku około dwunastu lat. Bogata dokumentacja rysunkowa, fotograficzna oraz filmowa pozwoli przybliżyć nam jeszcze jednen z nie do końca poznanych rytuałów starożytnego Egiptu - obrzędy towarzyszące przygotowaniu ciała do wieczności.

Agnieszka Kowalska

Fotografie:
Maciej Jawornicki: nr11, 29;
dr Kamil Omar Kuraszkiewicz: 7, 25;
Agnieszka Kowalska: 1, 3, 5, 6, 9, 15, 16, 19, 20, 22, 23, 24, 27, 28, 30, 31.


1. Wszystkie cytaty pochodzą z: Herodot, Dzieje, Czytelnik 1954, Księga II 85-90, tłum. Seweryn Hammer