początek

strona 1
strona 2
strona 3
strona 4
strona 5

NECZERICHET
UNIS

   

W grobowcu nie znaleziono mumii wezyra. Prawdopodobnie nigdy jej tam nie złożono. Wskazuje na to chociażby nieukończony sarkofag. Mimo to odkrycie miejsca spoczynku Meref - nebefa jest niesłychanie ważne z historycznego punktu widzenia. Wypełnia białą kartę szóstej dynastii, gdy państwo faraonów po pierwszym okresie wspaniałości zaczyna chylić się ku upadkowi. Miało to miejsce pod koniec trzeciego tysiąclecia przed naszą erą. Odkryte reliefy są zachowane tak dobrze jak w żadnym innym grobowcu tamtego okresu. Ponadto okazuje się, że informacje natury czysto biograficznej, jakie można odczytać z inskrypcji w tym grobowcu dają niezwykle ciekawy obraz dni sprzed ponad czterech tysięcy lat.

Nasz wezyr miał co najmniej cztery żony przedstawione na ścianach jego grobowca jako orkiestra czterech harfistek towarzyszących mu przy różnych okazjach - opisuje reliefy prof. Myśliwiec. Mało tego. W wejściu do grobowca, w scenie równoległej do sceny ukazującej wezyra w towarzystwie jednej z jego żon, onże przedstawiony jest w towarzystwie piątej pani, która nie nosi żadnego tytułu. Nie jest jego matką, żoną, córką ani siostrą. Wniosek z tego jeden, musiała być jakąś praktykantką na dworze Meref - nebefa. A ponieważ ukazana jest w scenie równie intymnej jak w scenie ukazującej wezyra z żoną, można wnioskować, że był to polityk o upodobaniach bardzo podobnych do niektórych prezydentów współczesnych mocarstw. Sądząc po kwartecie harfistek musiał to być dwór bardzo wesoły. Natomiast wydaje się, że jak był wesoły za jego życia, tak był bardzo smutny, wręcz tragiczny, po jego śmierci.

Przedstawienia synów wezyra na ścianach tego grobowca noszą ślady licznych, celowych zniszczeń. Wszystkie są wymłotkowane niezwykle starannie, poza postacią jednego, najmłodszego, noszącego takie samo jak ojciec imię Fefi.

Świadczy to o tym - wyjaśnia prof. Myśliwiec - że po śmierci ojca musiały wybuchnąć potworne konflikty w rodzinie, synowie zaczęli się kłócić między sobą zapewne o schedę po ojcu i z walk tych wyszedł zwycięsko najmłodszy, który bardzo starannie zniszczył wizerunki swych braci. Jeżeli wezyr miał istotnie cztery żony, a każdy syn pochodził od innej matki, możemy sobie łatwo wyobrazić, jakie piekło rozpętało się w rodzinie i jakie sceny musiały się rozgrywać nie tylko na dworze, ale i w tej kaplicy grobowej. Były to prawdopodobnie sceny tak gorszące i tak potworne skandale, że ktoś wpadł na pomysł by kilkadziesiąt lat po śmierci wezyra zasłonić wejście do jego grobowca.